Przez co traciłem pieniądze i o odporności rynków większej niż inwestora
W podkaście o 3 pułapkach, które mogą nas dużo kosztować i o tym jak rynki finansowe adoptują się do nowej sytuacji dużo szybciej niż indywidualny inwestor.
W kwietniu mam w planach kilka wywiadów, a marzec zamykam tematami finansowych błędów, których trzeba się za wszelką cenę wystrzegać i prostych narzędzi, które są nam niezbędne do pracy z finansami. Mam wrażenie, że wszyscy chcemy więcej, lepiej, innowacyjniej i efektywniej, przez co zapominamy o podstawach. Nawet najlepsza i najbardziej zaawansowana aplikacja nie zastąpi nam prostych nawyków, które musimy wypracować niezależnie od technologii. I żadna technologia nie ustrzeże przed błędami, o których mówiłem w ostatnim odcinku.
Dźwignia, ego i inflacja stylu życia
Scenariusz do odcinka tego podcastu naprawdę napisało życie. Wszystkie omawiane w nim przypadki to 100% prawdziwe sytuacje, z którymi się spotkałem lub które dotyczyły bezpośrednio mnie. Za duża dźwignia (np. przy kredycie hipotecznym), absurdalne wydatki przy wysokich zarobkach i wreszcie ego, które zgubiło niejednego przedsiębiorcę czy inwestora z dużym doświadczeniem. Te trzy pułapki czyhają na każdego z nas i to tylko kwestia czasu kiedy je spotkamy na swojej drodze.
Więcej zarabiam, więcej wydaję. Inflacja stylu życia dotykała mnie delikatnie, dosyć szybko zrozumiałem jak działa ten mechanizm i jak mocno gryzie się z ideą wolności finansowej. Z kolei dźwignia forexowa wyczyściła mi kiedyś portfel i wtedy była to ogromna strata, ale dzisiaj jest cennym wspomnieniem i strata wydaje się już relatywnie dużo mniejsza. Mój prawdziwy killer to ego, które kosztowało mnie dziesiątki tysięcy, rok życia i bardzo dużo zdrowia.
Odcinek poniżej, możesz też go posłuchać przez Spotify lub Apple Podcasts.
Uodpornij się na to, na co nie masz wpływu
W trakcie pisania tego newslettera, miał miejsce zamach terrorystyczny w Moskwie. Akurat odświeżam sobie lekturę Factfulness Hansa Roslinga i jest tam spory rozdział poświęcony terroryzmowi - zjawisku, którego bardzo się boimy i które statystycznie nie ma właściwie szans spotkać nas w życiu.
W ostatnim podkaście zwracam uwagę na zjawiska na które mamy wpływ. Możemy je zauważyć, zastanowić się, przemyśleć i starać się z nimi walczyć na bardzo wczesnym stadium. Jednak są czynniki, na które absolutnie nie mamy wpływu i musimy nauczyć się oddzielać emocje od faktów, szczególnie, jeśli takie rzeczy mają wpływ na nasze finansowe decyzje. Po wybuchu wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą, dużo czytałem na ten temat. Czego jeszcze mogę się spodziewać? Jakie są potencjalne scenariusze? Chciałem przygotować się na odbiór informacji, jakie zapewne kiedyś będą do mnie docierać i móc logicznie przeanalizować to co się dzieje. Jako były dziennikarz, niestety zdaję sobie sprawę jak działają media i jak za wszelką cenę będą chciały podsycić nasz strach.

Mój scenariusz od początku zakładał długi konflikt zbrojny, który spowoduje istotne podziały na świecie i może nawet czas podobny do historycznej zimnej wojny. Do tego oczywiście pojedyncze wydarzenia takie jak wczorajsze, które będą wzmagać strach i przypominać nam o tym, że wojna jest tuż obok. Rynki tymczasem od dołka w 2022 zrobiły piękny rajd i na wiele doniesień z frontu już nawet nie reagują. To zjawisko, którego nauczyłem się na własnym portfelu w ostatnich latach: rynek dostosowuje się do nowych warunków dużo łatwiej niż inwestor indywidualny. Targają nami emocje, podsycają je media, a tymczasem rynek kapitałowy robi swoje. Od kiedy zrozumiałem tę zależność, patrzę dużo spokojniej na swój portfel.

Narzędzia do finansów i zapisy na kwiecień
To już ostatnie dni z zapisami na kwietniowy 30-dniowy kurs finansowy. Coś w tym jest, że w styczniu ludzi “uskrzydla” noworoczna motywacja, bo w pierwszej edycji nikomu nie przeszkadzał miesiąc pracy, ale w drugiej dostałem już kilka wiadomości, że cieżko zaplanować 30 dni w kalendarzu… dosłownie w każdym czasie innym niż początek roku. To ciekawe spostrzeżenie jak bardzo fiksujemy się na symbolicznym styczniu, czasem czekając nawet kilka miesięcy z konkretną decyzją. A to przecież tylko kurs, nie zabieram nikogo na miesięczną wycieczkę :)
W każdym razie zapisy na kurs są aktywne do czwartku, ostatniego dnia przypomnę Ci jeszcze o tym mailem. Najlepiej poczytać opinie uczestników poprzedniej edycji, sam bym tego nie umiał tak opowiedzieć. Wydaje mi się, że to sensowny program dla każdego, kto jest na etapie budowania swojego bezpieczeństwa finansowego. Zakładam, że kolejna edycja jesienią lub nawet w styczniu przyszłego roku, więc szybko nie będę wracał do tego tematu.
A niezależnie od kursu, zapraszam też w poniedziałek na spotkanie na żywo, będę opowiadał o niezbędnych narzędziach do finansów osobistych, startujemy 19.30!
Do zobaczenia w poniedziałek!