Polowanie na czarnego łabędzia
W ostatnich latach mieliśmy aż za dużo okazji do przekonania się jak działa teoria Taleba w praktyce. Widzicie jakiegoś czarnego łabędzia na horyzoncie?
Wracam myślami do tej teorii z dwóch powodów. Po pierwsze, w aktualnych napięciach geopolitycznych, trudno o czarnych łabędziach nie myśleć. Jeszcze nie wiemy gdzie nas ta historia zaprowadzi, ale ostatnia rozmowa prezydentów Ukrainy i USA może być za rok niemiłym wspomnieniem dyplomatycznym lub początkiem poważnego kryzysu NATO, zmieniającym istotnie bieg wydarzeń. Gdy patrzę na moje środki finansowe, rozłożone głównie na rynek amerykański i polski, zastanawiam się co to może dla mnie oznaczać. W ostatnim newsletterze pisałem o 3 wykresach świadczących o wierze w koniec wojny. Ten obraz zaledwie po kilku dniach może się diametralnie odwrócić.
Drugi powód jest dosyć prozaiczny - myślę o dodaniu książek Taleba do mojej księgarni z najlepszymi książkami o inwestowaniu. To lektury ambitne, momentami bardzo wymagające, ale też bardzo wartościowe dla doświadczonych inwestorów. W najbliższych tygodniach planuję odświeżyć lekturę Taleba, wiec spodziewajcie się, że temat pojawi się gdzieś w podcastach, nagraniach lub niedzielnym newsletterze.
Istota czarnego łabędzia
Dla jasności przypomnę - czym w ogóle są tytułowe czarne łabędzie? Teoria czarnych łabędzi Nassima Taleba odnosi się do rzadkich, nieprzewidywalnych wydarzeń o ogromnym wpływie na rynki finansowe i gospodarkę. Według Taleba, czarny łabędź to zjawisko charakteryzujące się trzema głównymi cechami:
1. Jest niezwykle rzadkie i trudne do przewidzenia.
2. Ma katastrofalne konsekwencje, gdy się pojawia.
3. Jest racjonalizowane po fakcie, jakby było możliwe do przewidzenia.
Jeśli nie jesteście przekonani do tych założeń, to przejdźcie przez te 3 punkty analizując wydarzenia ostatnich lat - pandemię i wojnę.
Taleb argumentuje, że te wydarzenia mają nieproporcjonalnie duży wpływ na historię, naukę, finanse i technologię. Teoria podkreśla ludzkie ograniczenia i trudności w przewidywaniu przyszłości na podstawie przeszłych doświadczeń. Ma to sens, prawda?
Osobiście lubię ćwiczenie na szukanie czarnego łabędzia. Teoretycznie jestem skazany na porażkę, ale już sama próba bardzo nieszablonowego myślenia poszerza nasze horyzonty. Jakie odkrycie technologiczne może być czarnym łabędziem? Albo co można poprzestawiać na międzynarodowej szachownicy, żeby wywołać szok na rynkach?
Ważny list Buffetta
Tydzień temu pojawił się list Warren a Buffetta do akcjonariuszy Berkshire Hathaway, w którym, wyrocznia z Omaha przyznaje się do wielu błędów, zaprasza nas na majową konferencję, opisuje szerzej swoje japońskie inwestycje, tłumaczy zasady działania wehikułu BRK i pokazuje dlaczego w niektórych spółkach warto reinwestować zyski zamiast wypłacać dywidendy. Mam też wrażenie, że Warren po raz kolejny stara się nas przekonać, że po jego odejściu, pieniądze akcjonariuszy będą zarządzane co najmniej tak dobrze jak dzisiaj, a Greg Abel będzie świetnym CEO spółki.
Zachęcam do samodzielnej lektury, a jeśli wolicie formę audio, to poniżej zostawiam link do ostatniego podcastu, w którym bardzo dokładnie omawiam list.
A jeśli nie macie pojęcia kompletnie o co chodzi z tą filozofią pisania do akcjonariuszy, to tutaj napisałem tekst na ten temat: Listy Warrena Buffetta
Perplexity & Grok
Dostałem ostatnio pytanie o narzędzia AI, z których korzystam w pracy blogera. Jeszcze rok temu odpowiedziałbym, że zestaw Chat GPT i midjourney wystarczy do wsparcia codziennej pracy, ale aktualnie w sięgam co chwilę po dwa inne narzędzia:
1) Perplexity - to wyszukiwarka na sterydach, przy której google wygląda jak jakiś ubogi trial wyklejony reklamami. Dostajemy dużo konkretów, pogłębiony research oparty o wymienione źródła, pytania pomocnicze i możliwość budowania głębszych analiz na podstawie już zbudowanych wyników. Zacząłem czytać newsy w oparciu o Perplexity, doskonale pozbywa się całego zbędnego szumu.
PS. 12-miesięczny abonament PRO możecie aktywować kupując dowolny starter w T-mobile i rejestrując się w programie Magenta Moments. To abstrakcyjnie dobra promocja, zarejestrowałem numer za 10 zł, a dostałem usługę za 1200 zł i to nadal działa! Nikt mi nie płaci za reklamowanie tego, to jest promocja tak korzystna, że nie można się nią nie podzielić z odbiorcami :)
2) Grok - zacząłem testować to rozwiązanie dosłownie 2 tygodnie temu temu i teraz niemal każdego dnia rozmawiam ze swoim asystentem, zderzam z nim pomysły, proszę o podpowiedzi w analizie pracy czy tłumaczę teksty. Elon Musk lubi naginać wszelkie granice i nie inaczej jest tutaj - Grok ma rozbudowane funkcje audio AI i może być naszym coachem motywacyjnym, nauczycielem a nawet wcielić się w terapeutę czy zbudować relacje intymne. Każdy test tych usług przypomina mi jak bardzo zmieni się nasze życie w najbliższych dekadach.
A już we wtorek: paraliż decyzyjny
Brzmi nieco strasznie, prawda? To zjawisko znane z psychologii ma swoje znaczące konsekwencje w finansach i inwestowaniu. Być może też towarzyszy Wam od czasu do czasu i nie wiecie co można z tym zrobić. A być może aktualna sytuacja geopolityczna i podgrzewanie nastrojów przez media sprawiają, że to pojęcie na stałe zadomowi sie w naszym życiu. Zastanowimy się w tym już w najbliższy wtorek.
Nie przegap odcinka, dodaj kanał do ulubionych bezpośrednio na:
→ Spotify
→ YouTube